CIASTO:
- półtorej kostki margaryny
 - 4 żółtka
 - 4 szklanki mąki
 - 1/2 szklanki cukru
 - 1 łyżka śmietany
 - 1 łyżka oleju
 - 2 łyżeczki proszku do pieczenia
 - 3 czubate łyżki gorzkiego kakao.
 
Składniki mieszamy na stolnicy i zagniatamy ciasto jak na szarlotkę. Po zagnieceniu ciasta dzielimy je na 4 równe porcje i wkładamy do zamrażarki. Po wyjęciu ścierami na tarce o grubych oczkach 2 porcje i zapiekamy odrobinę w temperaturze 180 stopni.
MASA:
- 1 kg sera
 - 4 łyżki masła
 - 1 łyżeczka proszku do pieczenia
 - 5 żółtek
 - 1/2 szklanki cukru
 - 1 budyń śmietankowy
 - zapach arakowy
 - piana z białek
 
Składniki dodajemy po kolei cały czas miksując ser. Na koniec dodajemy pianę z białek ubitych na sztywno. Ja nie dodaję całej piany, dokładam do masy około 1/2, aby ser nie był za rzadki.
Masę przekładamy na podpieczony i lekko przestudzony spód. Na wierzch ścieramy kolejne dwie porcje zamrożonego ciasta.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy w temperaturze 170 stopni (bez termoobiegu) około 80 minut. Po upieczeniu pozostawiamy w ciepłym piekarniku na około 20 minut.
SMACZNEGO! :)
Przepis bierze udział w akcji:




Kawałek takiego sernika to chętnie bym zjadła i bez specjalnej okazji :)
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie
OdpowiedzUsuńMmm, sernik...
OdpowiedzUsuń