sobota, 1 września 2012

Prawdziwy drożdżowiec mamy :)

Moja mama słynie z najlepszego drożdżowca w rodzinie. Zawsze jest smaczny, pięknie wyrośnięty i znika w kilka minut. Jest również źródłem ogromnego kompleksu... Mojego kompleksu. Uważałam bowiem, że nigdy nie dorównam mamie i nawet nie myślałam o pieczeniu placka drożdżowego.
Jednak tęsknota za ciepłym kawałkiem ciasta zmusiła mnie do podjęcia próby - i jak zapewnia moja mama (choć nie wiem, czy to nie efekt bezkrytycznej miłości do dziecka :) ) próba zakończyła się pełnym zwycięstwem. Świadczyć o tym miał fakt, że tata pochłonął prawie całą blaszkę, niewiele przy tym mówiąc... :)


Do wykonania tradycyjnego placka drożdżowego potrzebujemy:
  • 0,5 kg mąki tortowej
  • 1/4 opakowania margaryny
  • 2 dag drożdży (nie suszonych!)
  • 1/2 szklanki cukru
  • 2 całe jajka
  • 2 łyżeczki oleju
Zaczyn:
  • ciepłe mleko (tyle, żeby zaczyn nie był za rzadki ani za gęsty)
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżka mąki


Ciepłe mleko wlewamy do miseczki, dodajemy drożdże, cukier i mąkę. Dokładnie mieszamy i odstawiamy, aby wszystko zaczęło pracować, a zaczyn uzyskał konsystencję zawiesiny i zaczął wzrastać.

W międzyczasie w dużą miskę przesiewamy mąkę. Margarynę rozpuszczamy i przestudzoną dodajemy do mąki. Wsypujemy cukier i wbijamy całe jajka. Dodajemy także dwie łyżeczki oleju roślinnego. Na koniec dodajemy gotowy zaczyn. Wszystko mieszamy dokładnie i dość mocno - po to, by ciasto nabrało jak najwięcej powietrza. Nie ukrywam, że jest to wyczerpujące zajęcie, ale ma zbawienny wpływ na mięśnie ramion :)

Masę przekładamy do blaszki wyłożonej papierem pergaminowym. Możemy wzbogacić smak kładąc na wierzchu ulubione owoce. Posypujemy obficie kruszonką, na którą przepis znajdziecie tutaj.

Ciasto pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 120 / 150 stopni. Czy jest gotowe sprawdzamy patyczkiem. Pod koniec pieczenia możemy zmniejszyć temperaturę, żeby wierzch nie spalił się, a jedynie pięknie wyzłocił.


SMACZNEGO! :))

8 komentarzy:

  1. Mamy zdecydowanie są mistrzyniami jeśli chodzi o drożdżowe :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ale pysznie wygląda! przepis zapisuję do wypróbowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki prawdziwy, od Mamy zawsze najlepszy!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wyrośnięte, apetycznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani Justyno, proszę takich zdjęć nie publikować! One mnie gorszą, bo na dietę przeszedłem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj a już się przestraszyłam, że administrator mnie goni za złą jakość ;P

      Usuń