Zmodyfikowałam nieco przepis znaleziony w książce 'Homemade cakes' . Do wykonania małej keksówki ciata użyłam:
- 175g miękkiej margaryny
- 175g drobnego cukru
- 3 całe jajka
- 120g mąki tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka zmielonego imbiru
- 1/2 opakowania cukru waniliowego
- 1 dojrzała (ale nie przejrzała) gruszka
- cukier puder do posypania
Margarynę ucieramy z cukrem do uzyskania bardzo jasnej, puszystej masy. Dodajemy kolejno całe jajka, dokładnie mieszając po każdorazowym dodaniu, tak aby uzyskać jednolite ciasto.
Następnie przesiewamy stopniowo składniki suche, czyli mąkę, imbir i proszek do pieczenia.
Gruszkę myjemy, ale nie obieramy. Kroimy ją w 1/16. Masę przekładamy do keksówki wyłożonej papierem pergaminowym. Na wierzchu układamy gęsto, ale równomiernie łódeczki z gruszki. Posypujemy je dokładnie cukrem waniliowym. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez około 45 minut, do wyzłocenia się ciasta.
Po wyłączeniu piekarnika możemy zostawić ciasto jeszcze na kilka minut w cieple. Po wystygnięciu posypujemy je cukrem pudrem.
Aromatyczne, wilgotne ciasto idealne do popołudniowej kawy jest gotowe.
SMACZNEGO!! :)
Jablka i cynamon, truskawki i smietana, gruszki i imbir... Sa takie polaczenia, ktore wspaniale ze soba graja!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo, bardzo apetycznie :) Wszystko co korzenne jest moje !
OdpowiedzUsuń