piątek, 13 lipca 2012

Pyszna kawa w Gdańsku na Długiej :)

Porzuciłam domostwo! Wywiozłam "sierściucha" do Mamy, "męża" do teściowej, a sama... nad morze :) Z Sylwią i dwudziestką nieokiełznanych młodych dusz. Senne nadmorskie miasteczko, których coraz mniej powitało nad piękną pogodą, a że oficjalnie funkcjonujemy tutaj jako Teatr Beznazwy - na wieść, że w pobliskim Gdańsku zagościła FETA, pofrunęliśmy tam jak na skrzydłach... I co?
I nic!! Pogoda trafiła się nam tak fatalna, że odwołane spektakle uliczne, zmusiły nas do powrotu do "domu". Po drodze jednak przysiadłyśmy z Sylwią w kawiarence na Długi Targu. Zwabił nas tam mocny aromat kawy i piękne słodkości w chłodnych gablotach...



A zatem... pozdrawiamy w przemoczonych butach z zalanego deszczem Gdańska!



SMACZNEGO!! Gdziekolwiek odpoczywacie :)

1 komentarz:

  1. szkoda, że nie dane nam się spotkać, ale fakt pogoda okrutna u nas:)

    OdpowiedzUsuń