Do przygotowania placka w blasze o wymiarach 25x38cm potrzebujemy:
- 40dag świeżych drożdży (ja użyłam suszonych i ciasto zdecydowanie nie wyrosło tak jak powinno)
- 250ml ciepłej wody
- 450g mąki typu 450
- 1/2 łyżeczki drobnej soli
- 1/2 szklanki zielonych lub czarnych oliwek
- 2 lub 3 gałązki świeżego rozmarynu
- gruba sól morska
- oliwa z oliwek
Drożdże zalewamy połową ciepłej wody i pozostawiamy na kilka minut aby dobrze się rozpuściły i stworzyły zaczyn. Mąkę mieszamy z solą kuchenną i razem przesiewamy na stolnicę. W mące robimy dołek i wlewamy do niego pozostałą część wody oraz rozpuszczone drożdże i siekamy przez chwilę nożem. Następnie wyrabiamy około 10-15 minut, aż do momentu, kiedy ciasto będzie gładkie i elastyczne (tak jak ciasto na pizzę). Formujemy kulę i wkładamy do miseczki wysmarowanej oliwą. Stawiamy ją w ciepłym miejscu i pozostawiamy tam na około 2 godziny, aż kula podwoi swoją objętość.
Ciasto wykładamy do blachy nasmarowanej oliwą (rozprowadzam ją silikonowym pędzelkiem, ale równie dobrze można użyć w tym celu kuchennego ręcznika). Dociskamy je palcami by wypełniło spód blachy. Układamy na niej oliwki i pocięte gałązki rozmarynu, delikatnie wciskając je w ciasto. Całość posypujemy grubą solą morską oraz skrapiamy oliwą z oliwek. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy przez około kwadrans, aż foccacia się wyzłoci.
Oryginał włoski był zdecydowanie bardziej wyrośnięty, a przez to bardziej puszysty i miękki. Kolejny placek upiekę z suszonymi pomidorami :). Jeśli chodzi również o wymiary blachy to podwoję do niej ilość użytych składników.
SMACZNEGO! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz