poniedziałek, 26 grudnia 2011

Nasze słodkie prezenty

W tym roku, z różnych powodów, miało być "bezprezentowo". Skoro jednak ani ja, ani Tomek nie lubimy Świąt bez choćby najmniejszych podarunków, postawiliśmy na słodkości i to te samodzielnie wykonane. Już jakiś czas wyszperałam na stronie Bakerelli piękne świąteczne cake popsy - reniferki, co prawda pojawiały się stopniowo na blogach innych użytkowników, ale i tak nie mogłam się im oprzeć. I tym sposobem wszyscy nasi bliscy dostali przynajmniej jednego renifera na tą jakże nieświąteczną aurę...


Do wykonania około 26 reniferków wykorzystałam:
  • 3 spody biszkoptowe do tortów Delecty (jasne)
  • 130g serka mascarpone
  • 1 tabliczkę czekolady mlecznej
  • 1 tabliczkę czekolady gorzkiej


Obie tabliczki czekolady rozpuszczamy w kąpieli parowej od czasu do czasu mieszając. Gotową masę odstawiamy na kilka minut do przestygnięcia.
Biszkopt kruszymy do miski. Zamiast kupnego biszkopta możecie wykorzystać jakieś suche ciasto, które sami upiekliśmy, na przykład jogurtowe lub piaskowe. Dokładamy serek. Wszystko mieszamy widelcem. Następnie dodajemy rozpuszczona czekoladę i łączymy wszystko mieszając. Kiedy masa będzie już w miarę sucha możemy wyrobić ją ręcznie.
Miskę przykrywamy folią spożywczą i wkładamy na około 30 minut do lodówki.


 Do przybrania reniferów wykorzystałam:
  • 1/2 opakowania dobrej ciemnej kuwertury
  • odrobinę białego lukru plastycznego
  • Skittles-y czerwone i zielone (można użyć M&M's-ów)
  • precelki w różnych kształtach
  • patyczki do cake pops-ów firmy Wilton


Kiedy nasza masa będzie wystarczająco schłodzona wyjmujemy ją z lodówki i formujemy z niej mniej wiecej równej wielkości kulki, które nabijamy na patyczki. Patyczki z kuleczkami wbijamy w styropian, lub - jak to było w moim przypadku - w gąbkę do układania kwiatów. Wkładamy je ponownie do lodówki, aby dobrze się schłodziły. Ja przetrzymałam je około 2 godzin, a w tym czasie popełniłam pysznego sernika :)
Schłodzone kuleczki obtaczamy w rozpuszczonej kuwerturze, ozdabiając je cukierkami i precelkami.
Gotowe wracają do lodówki i czekają tam cierpliwie na pakowanie.


Nasze słodkie upominki wyglądały jak powyżej. Do ich wykonania użyłam gąbki do układania kwiatów, ozdobnych tasiemek z motywami świątecznymi, jadalne płatki waflowe, celofan i sznurki w kolorach zgaszonej zieleni i mocnej, stonowanej czerwieni.
Być może moje reniferki nie były idealne, a pierniki nie ozdobione najpiękniej na świecie, ale każda z tych paczuszek wywołała na buziach obdarowanych szeroki uśmiech... a przecież o to chodzi w Święta!

SMACZNEGO! :)

3 komentarze:

  1. słodkie!! też muszę spróbować kiedyś zrobić. Fajny pomysł na słodki prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  2. te reniferki są wprost urzekające! piękne prezenty ;]

    OdpowiedzUsuń