Kilkakrotnie także podglądałam słynnych kucharzących, jak tworzą w swoich kuchniach pyszne, delikatne, rozpływające się w ustach musy - czekoladowe bądź owocowe, i choć jestem ich wielką fanką - musów oczywiście - zawsze brakowało mi pewności, czy własnoręcznie zrobiony deser będzie puszysty, lekki i tak pyszny jak, zapewniają autorzy przepisów.
Tym razem jednak zapowiadał się niesamowity wieczór wśród znajomych, a że za oknem przeraźliwy ziąb, postanowiłam stanąć na wysokości zadania i ugościć ich pierwszorzędnym kremowym musem czekoladowym.
Do wykonania 6 dużych porcji wykorzystałam:
MUS:
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 4 jajka
- 1 szklanka schłodzonej rzadkiej śmietany 30%
- 1/3 szklanki cukru
- 1/4 szklanki mleka
- 1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
- szczypta soli
- 1 i 1/2 szklanki rzadkiej śmietany 30%
- 1/3 szklanki cukru
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 6 ciasteczek Digestive
Czekoladę łamiemy na kawałki i rozpuszczamy ją w kąpieli parowej. Kiedy będzie w połowie płynna dodajemy mleko i mieszamy, aż składniki się połączą i utworzą jednolitą czekoladową masę. Naczynie zdejmujemy z ognia i pozostawiamy do wystygnięcia
Żółtka oddzielamy od białek i ucieramy je z cukrem z prawdziwą wanilią. Następnie łączymy je z delikatnie przestudzoną czekoladą. Ciągle miksujemy na dość wysokich obrotach. Kiedy uzyskamy jednolitą konsystencję, zajmujemy się bitą śmietaną. Ubijamy ją na sztywno i dodajemy do masy czekoladowej, delikatnie mieszając szpatułką.Po połączeniu się składników odstawiamy masę na kilka chwil, by przygotować kolejny składnik.
Składnikiem tym jest piana z białek, która nada naszemu deserowy lekką konsystencję pełną bąbelków powietrza. Białka z dodatkiem szczypty soli ubijamy mikserem na najwyższych obrotach. Kiedy będą już w miarę sztywne dodajemy cukier i dalej miksujemy. Przekładamy delikatnie, porcjami do masy czekoladowej i mieszamy do połączenia się składników.
Na spód naczyń wsypujemy rozkruszone ciasteczka Digestive (może to być każdy inny dodatek, na przykład truskawki, jeśli jest na nie sezon). Następnie układamy warstwę musu i przybieramy go warstwą bitej śmietany. Aby ją wykonać ubijamy schłodzoną tłustą śmietanę razem z cukrem i ekstraktem waniliowym. Kiedy uzyskamy sztywną pianę nakładamy ją na wierzch deseru.
Wstawiamy naczynia do lodówki na kilka godzin (2 w zupełności wystarczą). Przed podaniem ozdabiamy deser według uznania. Ja wybrałam zwykłe kruche ciasteczka, ale gdybym robiła mus latem, zdecydowanie wybrałabym świeże owoce sezonowe.
SMACZNEGO! :)
obłędnie pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńBardzo kuszące
OdpowiedzUsuńmasz piękne pucharki!
OdpowiedzUsuńale pyszne zdjęcia. świetny deser.
idealny na walentynki ;]
Mnie zawsze, mniej od samego efektu, straszą surowe jajka w musach.
OdpowiedzUsuńI dlatego patrzę na takie zdjęcia, zachwycam się, i boję się jeść :f
Dlatego polecam jajka ze sprawdzonych hodowli, najlepiej zaprzyjaźnionych, gdzie kury żyją sobie spokojnie, ekologicznie - a o ich zdrowie dba dobry weterynarz :)
UsuńO rany, zazdroszczę Twoim gościom. Mus jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńto naprawdę czekoladowe rozkosze. i szklaneczki masz takie ładne.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzasami mam takie wrażenie, że czekolada ma jakieś magiczne właściwości. tak wiele osób ją uwielbia i chyba nie ma lepszych słodyczy od niej. Dzięki przepisom https://wkuchnizwedlem.wedel.pl można śmiało ją stosować do różnego rodzaju przekąsek i deserów. Myślę, że takie zastosowanie czekolady ma uzasadnienie.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń