czwartek, 9 sierpnia 2012

Łosoś z toppingiem i nowa "skórka"

Postanowiłam zaszaleć, a jak szaleć to na całego. Zatem po pierwsze zmieniłam wygląd bloga, bo... lubię zmiany :). Po drugie przygotowałam dziś na obiad zupełnie samodzielnie opracowany przepis, zainspirowany gotowymi, mrożonymi produktami, które ostatnio pojawiły się w sklepach, a mianowicie łosoś z różnymi "toppingami", czyli inaczej... "nakryciami" :)
Mój łosoś, jest niesamowicie prosty w przygotowaniu, a co najważniejsze, wiem co jest w daniu, od samego początku, po smakowity koniec :)


Pomysł na "nakrycie" powstał spontanicznie w sklepie, gdzie dorwałam puszkę fasolki szparagowej z marchewką firmy Bonduelle oraz mój ulubiony pomidorowy dodatek, czyli krojone pomidory Podravki. Reszta poszła już za ciosem :)



Do przyrządzenia mojej piątkowej rybki wykorzystałam:
  • trzy dzwonka świeżego łososia
  • puszkę fasolki szparagowej z marchewką Bonduelle
  • opakowanie pomidorów z ziołami i czosnkiem firmy Podravka
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 cebuli cukrowej
  • 1 łyżka oleju
  • sól, pieprz, granulowany czosnek


Na patelni rozgrzewamy olej. Dodajemy cebulę pokrojoną w drobną kostkę oraz zgniecione ząbki czosnku. Szklimy wszystko przez chwilę, do uzyskania ładnego aromatu. Następnie dodajemy odsączone warzywa i wszystko dusimy chwilę pod przykryciem. Warzywa nie muszą być miękkie, ponieważ i tak wszystko będzie się jeszcze zapiekało w piekarniku. W końcu dodajemy pomidory i znów gotujemy chwilę, aż "topping" przejdzie wszystkimi smakami.



Łososia płuczemy i obsuszamy ręcznikiem kuchennym. Układamy dzwonka w żaroodpornym naczyniu, posypujemy je solą, pieprzem i granulowanym czosnkiem do smaku. Na wierzch nakładamy przygotowany wcześniej sos z warzywami. Wszystko wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Danie zapiekamy około 20-30 minut. Sprawdźmy rybę, kiedy będzie krucha i jasna, obiad jest gotowy.



Obiad smaczny i zdrowy, a co najważniejsze szybki i prosty, co oznacza, że będzie często gościł na naszym stole w trakcie zabieganego roku szkolnego - oczywiście będę łososiowi zmieniała "nakrycia głowy" :)))))



SMACZNEGO!! :))))


1 komentarz:

  1. Inspirujące zestawienie, brawo za inwencję twórczą :) Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń