Postanowiłam jednak nie ryzykować i drugie starcie z kokosowym sernikiem wykonałam przy pomocy prostego ciasta kruchego...
A że dzisiaj mam zapracowaną sobotę i spędzę ją z dzieciakami ze szkolnego samorządu, to na pocieszenie upiekłam to ciasto i sobie i im :)
Ciasto kruche:
- 350g mąki tortowej
- 3 żółtka
- 220g masła
- 80g cukru pudru
- szczypta soli
Na stolnicy łączymy ze sobą mąkę i cukier, następnie dodajemy pokrojone w kostkę dobrze schłodzone masło, siekamy nożem byle jak. Dodajemy żółtka i dość szybko zagniatamy ciasto. Owijamy je w folię kuchenną i wkładamy na co najmniej godzinę do lodówki.
Po tym czasie wałkujemy je albo na stolnicy, albo tak jak ja - między dwoma kawałkami folii kuchennej. Wykładamy nim okrągłą blaszkę i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, aż ciasto nabierze złotego koloru. W zależności od piekarnika zajmuje to od 10 do 25 minut.
Masa serowa:
- 1 kg białego twarogu sernikowego
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 20dag miałkiego cukru
- 10dag masła
- 6 jaj
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Oddzielamy żółtka od białek. Połowę białek odkładamy na masę kokosową. Żółtka ucieramy z cukrem i masłem do białości. Dodajemy proszek do pieczenia i mąkę.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy ją do sera i delikatnie mieszamy wszystko do połączenia składników.
Masę wylewamy na podpieczony spód ciasta i wkładamy do piekarnika na około 50 minut. Pieczemy ciasto w temperaturze 190 stopni, jednak jeśli zacznie szybciej brązowieć, zmniejszamy ją do 170 stopni.
Masa kokosowa:
- 3 białka
- ok 100g wiórków kokosowych
- 20dag cukru pudru
Białka ubijamy na sztywno razem z cukrem pudrem. Następnie dodajemy wiórki i dokładnie wszystko mieszamy łyżką.
Masę wykładamy na upieczonego sernika i zapiekamy jeszcze około 20 minut w temperaturze 150 stopni.
Po upieczeniu zostawiamy sernik na kilka minut w stygnącym piekarniku. Ciasto i tak opadnie pod wpływem masy kokosowej. Można podawać je z kwaskowymi owocami, lub roztopioną gorzką czekoladą.
SMACZNEGO! :)
PS: Zdjęcia pochodzą z pierwszego "zakalcowatego" podejścia do ciasta, niech zatem nie przeraża Was zbyt zwarta konsystencja ciasta. Na kruchym podkładzie wygląda o niebo lepiej :)
Faktycznie połączenie wyjątkowo udane :) wspaniałe ciasto i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńsmakowity serniczek, częstuję się :)
OdpowiedzUsuńKokosankowy sernik...marzenie. Wszystkie kokosowe wypieki u mnie znikają w mgnieniu oka, a serniki zwłaszcza :D
OdpowiedzUsuń