Do samodzielnie przyrządzanej pizzy miałam zawsze ostrożny stosunek, głównie dzięki zajęciom praktyczno-technicznym w szkole podstawowej, dzięki którym zrobiony przez nas placek drożdżowy wylądował w śmietniku..
Razem z Tomaszem wypróbowaliśmy już kilka przepisów - głównie tych tradycyjnych. Ale ostatnio znalazłam przepis na ciasto do pizzy z wykorzystaniem polenty. Pierwsze spotkanie z tym włoskim przysmakiem i od razu zwycięstwo! Ciasto robi się szybko, bez żadnego wyrastania - czyli po prostu bez stresu. Jak dla mnie GENIALNIE! :)
Ciasto:
- 180 g polenty
- 60 g mąki ze środkiem spulchniającym
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 ml mleka
W dużej misce mieszamy polentę z mąką pszenną i proszkiem do pieczenia. Wlewamy stopniowo mleko, mieszając wszystko łyżką. Ciasto przekładamy na oprószoną mąką stolnicę i wyrabiamy do uzyskania gładkiej masy. Następnie wałkujemy je dopasowując rozmiarem do foremki do pizzy, pamiętając o wywinięciu "kołnierza" tak jak w tarcie.
Farsz:
- 300g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
- 3 łyżki świeżej, posiekanej bazylii
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 łyżeczki białego pieprzu
- 1 duża biała cebula
- 4 łyżki gęstego przecieru pomidorowego
- 1 czerwona papryka
- 1 żółta papryka
- ok 8 pomidorków koktajlowych
- mały słoiczek zielonych, drylowanych oliwek
- 2 szklanki tartej mozarelli lub 2 kulki tego serka
Na patelni podgrzewamy oliwę z oliwek i wrzucamy drobno posiekaną cebulę, wyciskamy czosnek i dorzucamy mięso. Doprawiamy pieprzem i solą. Smażymy kilka minut. Pod koniec dosypujemy świeżą, posiekaną bazylię. Odstawiamy z ognia.
Paprykę kroimy w paski, pomidorki w ćwiartki.
Ciasto smarujemy przecierem pomidorowym, nakładamy mięso oraz pokrojone warzywa. Posypujemy wszystko oliwkami i serem mozarella.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 30 minut.
Pizzę możemy podawać ze świeżą pietruszką.
Jest bardzo smaczna, a do tego pożywna. Nawet największe głodomory mają problem z pochłonięciem większej ilości. Kolejną zaletą jest niska zawartość tłuszczu, co może być dobrą wiadomością do wszystkich, którzy boją się typowych dań "na wynos".
Zdrowego SMACZNEGO! :)
mniam . ja też ostatnio robiłam domową pizze :) szkoda że przepis dopiero teraz dodałaś, bo bym z chęcią skorzystała :D
OdpowiedzUsuń