środa, 24 sierpnia 2011

Waniliowe serca

Zwariowane baby, kilka łyków wina, pyszności na stole, trochę dowcipów z brodą i dużo uśmiechu - jednym słowem - wieczór panieński, hen party - jak kto woli... Postanowiłam w to wszystko przemycić odrobinę romantyzmu, i tak powstały waniliowe serca...


Do wykonania około 20 serduszek zużyłam:
  • 100 g maki typ 450
  • 150 g masła śmietankowego 
  • 125 g drobnego cukru
  • 1 laska wanilii
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • lukier malinowy Dr Oetkera
  • dekoracje (kuleczki cukrowe)


Na stolnicę przesiewamy mąkę z cukrem waniliowym. Dosypujemy cukier i mieszamy palcami.
Następnie dodajemy pokrojone w kostkę mocno zmrożone masło śmietankowe. Wszystko rozrabiamy palcami tak jakbyśmy wyrabiali drobne kluseczki zacierki.


Dodajemy ziarenka z laseczki wanilii i wszystko ugniatamy aż do uzyskania gładkiego ciasta, w którym waniliowe "kropeczki" będą rozłożone równomiernie. Przygotowujemy blachę - smarujemy ją masłem i posypujemy niewielką ilością bułki tartej - to zapewni nam kruchy spód ciasteczek.


Ciasto wałkujemy na posypanej mąką stolnicy na grubość około 2 cm. Formą do ciastek wykrawamy około 20 serduszek i układamy je na przygotowanej blaszce. Wstawiamy ją do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15-20 minut. Starajcie się nie spiec ich zbytnio, ponieważ po wystygnięciu będą twarde.
Po wyjęciu z piekarnika studzimy je w międzyczasie rozgrzewając gotowy lukier Dr Oetkera (różowy) oraz ozdoby, których zamierzamy użyć.
Jeśli macie dzieci, możecie zaangażować je do dekorowania deseru.


Ciasteczka - pycha!

A Asi i Łukaszowi pozostawiamy kilka słów:

Cieszcie się...
bo jest ktoś przy kim możecie być sobą,
możecie opowiadać o swoich marzeniach, planach i nadziejach,
a także o zwariowanych pomysłach.
Możecie płakać i śmiać się głośno.
Możecie przetoczyć się przez pokój w szalonym tańcu.
Możecie być szczęśliwi i nieszczęśliwi,
pewni siebie i zupełnie z siebie niezadowoleni.
Nie musicie wkładać maski, lecz możecie być takimi,
jakimi naprawdę jesteście i jakimi w danej chwili się czujecie.

Justyna i Tomek
27 sierpnia 2011 r.


SMACZNEGO! :)

3 komentarze:

  1. Pyszny pomysł na wieczór panieński ;) Pozostaje trzymać kciuki za młodych!

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja się zastanawiałam, co zrobię na wieczór panieński, który organizuję w czwartek za tydzień :) Dzięki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ale urocze :D jak byłam mała robiłam podobne z mamą :>

    OdpowiedzUsuń